Abp Jerzy na obchodach 85 rocznicy wybuchu II Wojny Światowej

za: www.powp.wp.mil.pl, 02.09.2024

W Wieluniu z udziałem Prezydenta RP Andrzeja Dudy odbyły się uroczystości upamiętniające atak Niemiec na Polskę. Odmówiona została modlitwa międzyreligijna w intencji ofiar napaści. 85 lat temu o świcie na Wieluń zrzuconych zostało przez Luftwaffe 380 bomb, miasto zostało zniszczone, a według historyków zginęło ok. 1200 osób.

W Wieluniu o godz. 4.40 zabrzmiały, podobnie jak 85 lat temu syreny alarmowe. Odegrano Mazurka Dąbrowskiego. Głos zabrał prezydent RP Andrzej Duda, który podkreślił, że zmasowany atak na bezbronne miasto, jest uważany „za akt absolutnego barbarzyństwa”. – W pierwszych godzinach, dniach wojny, we wrześniu 1939 r. bombardowano 160 polskich miast – miejsc, w których ludzie po prostu żyli, nie służyli w wojsku, ale prowadzili swoje normalne życie. Bombardowano ich, żeby to życie zniszczyć, żeby ich zabić, unicestwić, zastraszyć, zmiażdżyć, móc nimi władać i ich zniewolić – przypomniał prezydent.

Zdaniem Andrzeja Dudy z historii II wojny światowej wyciągamy ważną lekcję, konieczność gotowości do obrony przed imperializmem. – Musimy z tego wyciągnąć wnioski i wyciągamy je. I tego samego oczekujemy dzisiaj także od naszych zachodnich aliantów, którzy wtedy, choć zgodnie z zawartymi z nami umowami międzynarodowymi wypowiedzieli wojnę Niemcom, to jednak nie przyszli nam z pomocą, choć tego potrzebowaliśmy – powiedział.

Prezydent przypomniał, że władze niemieckie kilkukrotnie skłaniali głowę przed ofiarami zbrodni II wojny światowej i przepraszali za uczynione zło. – Pytają nas, czy Polacy wybaczyli Niemcom. Jesteśmy narodem chrześcijańskim, obowiązkiem jest wybaczenie. W istocie wybaczyliśmy, choć pamiętamy. Ból jest. Cały czas są jeszcze dziesiątki tysięcy tych, którzy osobiście zostali skrzywdzeni przez Niemców – powiedział Andrzej Duda. Prezydent dodał, że za wybaczeniem i uznaniem winy powinno iść zadośćuczynienie za szkody. – I ta sprawa cały czas jeszcze nie jest załatwiona. I nigdy nie była załatwiona – powiedział z mocą.

Prezydent odwołał się do raportu strat poniesionych przez Polskę, które oszacowano na kwotę ponad 6 bilionów 200 mld zł. – W większości ta kwota to strata dorobku, który dla Rzeczypospolitej dałoby te ponad 5 mln ludzi zamordowanych. Za te wyliczalne straty, które ponieśliśmy w wyniku wojny i napaści zadośćuczynienie nie tylko jest możliwe, ale jest należne. I my, Polacy, go oczekujemy – podkreślił. Dodał, że jest to oczekiwanie polskiego społeczeństwa, a odpowiedzialność spoczywa na polskich władzach, które powinny się tego domagać. – Wierzę w to, że polskie władze będą się domagały aż do skutku. Liczę też, że będziemy mieć w tym zakresie także uczciwe wsparcie wspólnoty międzynarodowej – powiedział.

Prezydent zwrócił uwagę na toczącą się za wschodnią granicą wojnę i podkreślał, że imperializm rosyjski musi zostać zatrzymany. – Zawsze byliśmy po właściwej stronie, po stronie wolnego świata. Byliśmy i dzisiaj też jesteśmy. Nigdy nie stanęliśmy po stronie napastnika, nigdy nie kolaborowaliśmy z tymi, którzy odbierają wolność innym. Zawsze staliśmy po stronie wolności i dzisiaj też jesteśmy (…) Imperializm – tym razem rosyjski znowu powstał. Odbiera wolność, życie, ziemię i niszczy. Musi zostać zatrzymany i musi za to zapłacić – powiedział.

W trakcie uroczystości odmówione zostały modlitwy międzyreligijne przez biskupa polowego Wojska Polskiego Wiesława Lechowicza, abp. Jerzego Pańkowskiego - Prawosławnego Ordynariusza Wojskowego, ks. ppłk. Tadeusza Jelinka ewangelickiego dziekana Marynarki Wojennej oraz rabina Michaela Schudricha, naczelnego rabina Polski.

Następnie zabił dzwon „Pamięć i Przestroga” przekazany miastu przez Prezydenta RP w 80. rocznicę wybuchu II wojny światowej. Jego 12 uderzeń upamiętniło 1200 ofiar niemieckiego nalotu na Wieluń. Prezydent złożył kwiaty pod pomnikiem ofiar niemieckiego bombardowania, miejscem upamiętnienia synagogi oraz szpitala Wszystkich Świętych, zniszczonych 1 września 1939 r. Towarzyszyli mu najstarsi mieszkańcy Wielunia, świadkowie tamtych dni.

Cofnij