W XI Niedzielę po Pięćdziesiątnicy Boskiej Liturgii w soborze Narodzenia Bogurodzicy we Wrocławiu przewodniczył abp Jerzy. W trakcie nabożeństwa zabrzmiało czytanie świętej Ewangelii według św. Mateusza (18, 23-35):
“W owym czasie Jezus Chrystus powiedział tę przypowieść, królestwo niebieskie podobe jest do króla, który chciał rozliczyć się ze swymi sługami. Gdy zaczął się rozliczać, przyprowadzono mu jednego, który mu był winien dziesięć tysięcy talentów. Ponieważ nie miał z czego ich oddać, pan kazał sprzedać go razem z żoną, dziećmi i całym jego mieniem, aby tak dług odzyskać. Wtedy sługa upadł przed nim i prosił go: Panie, miej cierpliwość nade mną, a wszystko ci oddam. Pan ulitował się nad tym sługą, uwolnił go i dług mu darował. Lecz gdy sługa ów wyszedł, spotkał jednego ze współsług, który mu był winien sto denarów. Chwycił go i zaczął dusić, mówiąc: Oddaj, coś winien! Jego współsługa upadł przed nim i prosił go: Miej cierpliwość nade mną, a oddam tobie. On jednak nie chciał, lecz poszedł i wtrącił go do więzienia, dopóki nie odda długu. Współsłudzy jego widząc, co się działo, bardzo się zasmucili. Poszli i opowiedzieli swemu panu wszystko, co zaszło. Wtedy pan jego wezwał go przed siebie i rzekł mu: Sługo niegodziwy! Darowałem ci cały ten dług, ponieważ mnie prosiłeś. Czyż więc i ty nie powinieneś był ulitować się nad swoim współsługą, jak ja ulitowałem się nad tobą? I uniesiony gniewem pan jego kazał wydać go katom, dopóki mu całego długu nie odda. Podobnie uczyni wam Ojciec mój niebieski, jeżeli każdy z was nie przebaczy z serca swemu bratu.”
Po wysłuchaniu Ewangelii ze słowem do licznie zebranych wiernych zwrócił się Władyka Jerzy. Jego Ekscelencja podkreślił, że dzisiejsze czytanie jest bardzo bliskie każdemu z nasz, ponieważ praktycznie każdy człowiek był kiedyś tym kto był dłużny lub miał dłużników. Znamy więc doskonale stan ewangelicznych bohaterów. Dzisiejsze słowa Pisma pouczają nas o postawie jaką powinniśmy przyjąć, wskazując na fakt, iż wszystko co czynimy wydarza się w obliczu Wszechmogącego Boga. Musimy nieustannie pamiętać, że przede wszystkim jesteśmy dłużnikami Boga - jako Jego stworzenie. Ewangeliczny król, pełen miłosierdzia i współczucia jest obrazem Boga - pełnego miłości do człowieka. Cytując św. Ojców, Władyka podkreślił że Bóg zawsze kocha nas pełnią miłości i nigdy nie jest jej mniej lub więcej. To my -ludzie, jesteśmy bardziej lub mniej otwarci na tę Boską miłość. Kończąc Władyka wskazał na słowa modlitwy Ojcze nasz, gdzie codziennie prosimy Boga, aby odpuszczał - darował nam nasze winy tak jak i my odpuszczamy tym, którzy zawinili wobec nas. Jeżeli więc sami nie odpuszczamy, nie wybaczamy naszym bliźnim - nie możemy oczekiwać i mieć nadziei na miłosierdzie.
W trakcie nabożeństwa licznie zgromadzeni wierni przystąpili do misterium Eucharystii. Całość nabożeństw śpiewem upiększył chór katedry pod dyr. lektora Dawida Dubeca.
Na zakończenie Boskiej Liturgii Władyka złożył życzenia ks. mitratowi Wiktorowi Jacewiczowi z okazji 70 urodzin “dziękuję Ci ojcze za Twoją ponad 40-letnią posługę”. Jego Ekscelencja wręczył o. Wiktorowi kapłański krzyż z ozdobami a całość życzeń zwieńczyło gromkie “Mnohaja leta”.