28 sierpnia 2025 parafia prawosławna w Zimnej Wodzie dekanatu lubińskiego obchodziła swoje święto, Zaśnięcie Przenajświętszej Bogarodzicy.
Uroczystości miały wyjątkową rangę z uwagi na obecność Jego Ekscelencji abp Jerzego, ordynariusza diecezji wrocławsko – szczecińskiej.
Po honorowej asyście wozu pożarniczego miejscowej jednostki OSP, Władykę radośnie przywitały dzieci, następnie starosta cerkiewny Bogdan Cymbalak oraz proboszcz parafii ks. Adam Horbal, prosząc o błogosławieństwo i wzniesienie arcypasterskiej modlitwy do Pana Boga o zjednanie Łaski Bożej.
Głównym wydarzeniem święta była Boska liturgia, w której asystowali przybyli księża: ks. mitrat Lubomir Worhacz, dziekan lubiński i proboszcz parafii legnickiej, ks. prot. Bogdan Repeła, proboszcz parafii lubińskiej, ks. prot. Sławomir Sorokanycz, proboszcz parafii w Studzionkach. Śłużbę uświetnił arcydiakon Mieczysław Oleśniewicz, sekretarz diecezji wrocławsko-szczecińskiej.
Z arcypasterskim słowem zwrócił się do wiernych abp Jerzy, przyblizając teologię święta i zwracając uwagę na paradoks radości a nie smutku w Zaśnięciu Bogarodzicy. Władyka zauważył, iż z całego rodzaju ludzkiego tylko Maryja może zwrócić się do Boga nie tylko jako do Ojca, ale również jak do swego Syna, będąc Jego Matką.
Za piekną oprawę wokalną liturgii odpowiadal miejscowy chór pod dyrekcją diaka Mirosława Dziamby.
Po modlitwie zaambonnej Władyka dokonał uroczystego oświęcenia odnowionego ze środków parafian ikonostasu, na który składają się pochodzące z początku XX wieku ikony (fundator Krynicki) z cerkwi w Swirżawi, wsi Beskidu Niskiego opuszczonej po przymusowym przesiedleniu w następstwie Akcji „Wisła”. Na początku 50-tych lat XX wiek ks. Jan Lewiar, organizator pierwszej parafii prawosławnej na Zachodzie Polski tj. w Zimnej Wodzie (nie licząc katedry wrocławskiej od 1946 r.) powracał na Łemkowszczyznę, by ratować możliwie dużo substancji sakralnej pozostawionej po przesiedleńcach, znosząc m.in. ikony z cerkwi ze Swirżawy do Bartnego, chroniąc je przed zniszczeniem przez wrogo nastawionych do wschodniej wiary „nowych” osiedleńców.
Władyka po odczytaniu modlitw poświęcił przyniesione przez wiernych zioła i kwiaty, symbolizujące nowe życie, w jakie weszła Bogarodzica.
Tradycyjnie po liturgii miał miejsce krestnyj chod – procesja wokół cerkwi, z triumfalnym czytaniem Ewangelii, przenoszącym radość święta na zewnątrz świątyni, całej ludzkości i kosmosowi.
Po powrocie do świątyni Władyka pozdrowił wszystkich zebranych, zaś proboszcz zwrócił się ze słowem wdzięczności dla Władyki oraz przywitał przybyłych gości: ks. Andrzeja Tomaszewskiego, proboszcza parafii rzymsko-katolickiej w Zimnej Wodzie, ks. Jerzego Gansela, proboszcza parafii ewangelicko-augsburskiej w Legnicy, dh. Grzegorza Obarę, prezesa OSP Zimna Woda, prezesa Zarządu Oddziału Gminnego Związku OSP RP, dh. Stanisława Baraniaka, naczelnika OSP w Zimnej Wodzie, panią Małgorzatę Polniak, inspektor Urzędu Gminy Lubin, panią Sylwię Rozkosz, rzeczniczkę Gminy Lubin, pana Roberta Borzycha, sołtysa Gorzelina, organizatora spotkań polsko-niemieckich.
Zgodnie ze zwyczajem, na koniec służby została opuszczona dla wiernych cudowna ikona Poczajewska Bogarodzicy. Dla pochodzących z Bartnego wiernych ta ikona jest niezwykle cenna, bowiem jej pojawienie się w Zimnej Wodzie zwązane jest nierozerwalnie z historią udręczonego przesiedleniami narodu. Po powrocie w 1928 r. do wiary swoich ojców, świętego prawosławia, ikonę przywieźli do Bartnego mnisi z poczajowskiego monasteru pod koniec 20-tych lat XX wieku. W 1945r. ikona wraz z większością mieszkańców Bartnego była przesiedlona na Ukrainę, gdzie aż do końca 50 -tych lat nie można było z uwagi na represje stalinowskie utworzyć parafii prawosławnej. Na początku 50 -tych lat, dwóch niezwykle odważnych młodych mężczyzn, Józef Murianka i Andrzej Kuziak, doświadczonych frontem drugiej wojny światowej, pojechało do kraju rad, na Ukrainę, by przywieźć cudotworną ikonę do nowej cerkwi w Zimnej Wodzie, gdzie trafiła reszta mieszkańców Bartnego po Akcji „Wisła”. Krytycznym momentem przewozu ikony było przekroczenie granicy ZSRR z PRL, gdzie w trakcie przeszukania bagażu ikonę Poczajewską przykryto portretem wodza rewolucji Lenina. W latach stalinizmu za przewóz ikony można było zostać rozstrzelanym albo co najmniej trafić do łagru. Przenajświętsza Bogarodzica zechciała być ze swoim narodem i nie opuściła go i po przesiedleniach.
Zwieńczeniem uroczystości świątecznych była wspólna agapa, zorganizowana przy cerkwi dla wszyskich uczestników święta.
Proboszcz parafii wyraża wdzięczność radzie parafialnej jak i aktywnym parafianom za zorganizowanie święta.