W IX Niedzielę po Pięćdziesiątnicy nabożeństwom we wrocławskiej katedrze przewodniczył Ordynariusz Diecezji Jego Ekscelencja abp Jerzy. W trakcie Boskiej Liturgii zabrzmiało czytanie z Ewangelii wg. Mateusza (14,22-34):
“W owym czasie uczniowie wsiedli do łodzi i wyprzedzili Go na drugi brzeg, zanim odprawi tłumy. Gdy to uczynił, wyszedł sam jeden na górę, aby się modlić. Wieczór zapadł, a On sam tam przebywał. Łódź zaś była już sporo stadiów oddalona od brzegu, miotana falami, bo wiatr był przeciwny. Lecz o czwartej straży nocnej przyszedł do nich, krocząc po jeziorze. Uczniowie, zobaczywszy Go kroczącego po jeziorze, zlękli się myśląc, że to zjawa, i ze strachu krzyknęli. Jezus zaraz przemówił do nich: «Odwagi! Ja jestem, nie bójcie się!» Na to odezwał się Piotr: «Panie, jeśli to Ty jesteś, każ mi przyjść do siebie po wodzie!» A On rzekł: «Przyjdź!» Piotr wyszedł z łodzi, i krocząc po wodzie, przyszedł do Jezusa. Lecz na widok silnego wiatru uląkł się i gdy zaczął tonąć, krzyknął: «Panie, ratuj mnie!» Jezus natychmiast wyciągnął rękę i chwycił go, mówiąc: «Czemu zwątpiłeś, małej wiary?» Gdy wsiedli do łodzi, wiatr się uciszył. Ci zaś, którzy byli w łodzi, upadli przed Nim, mówiąc: «Prawdziwie jesteś Synem Bożym».”
Po wysłuchaniu perykopy Ewangelicznej ze słowem do wiernych zwrócił się ks. Aleksander Konachowicz. Kaznodzieja przybliżył zebranym usłyszaną przypowieść zawartą w Ewangelii. Znaczenie przeczytanej Ewangelii jest bardzo ważne w życiu każdego chrześcijanina, każdy z nas może mieć chwilę zwątpienia, tak jak Apostoł Piotr który chodząc po wodzie zwątpił i zaczął tonąć. Wiedział on jednak, że zostanie uratowany przez swojego mistrza i nauczyciela. Powinniśmy zawsze pokładać nadzieję w Bogu, dzięki temu, pomimo naszych wątpliwości, są one pokonywane przez naszą wiarę.