W XXXIII Niedzielę po Pięćdziesiątnicy - Niedzielę o Zacheuszu, nabożeństwom we wrocławskiej katedrze przewodniczył Jego Ekscelencja abp Jerzy. W trakcie Boskiej Liturgii zabrzmiało czytanie Świętej Ewangelii wg Świętego Apostoła i Ewangelisty Łukasza (Łk 19, 1-10):
“W owym czasie, Jezus wszedł do Jerycha i przechodził przez miasto. A /był tam/ pewien człowiek, imieniem Zacheusz, zwierzchnik celników i bardzo bogaty. Chciał on koniecznie zobaczyć Jezusa, kto to jest, ale nie mógł z powodu tłumu, gdyż był niskiego wzrostu. Pobiegł więc naprzód i wspiął się na sykomorę, aby móc Go ujrzeć, tamtędy bowiem miał przechodzić. Gdy Jezus przyszedł na to miejsce, spojrzał w górę i rzekł do niego: Zacheuszu, zejdź prędko, albowiem dziś muszę się zatrzymać w twoim domu. Zeszedł więc z pośpiechem i przyjął Go rozradowany. A wszyscy, widząc to, szemrali: Do grzesznika poszedł w gościnę. Lecz Zacheusz stanął i rzekł do Pana: Panie, oto połowę mego majątku daję ubogim, a jeśli kogo w czym skrzywdziłem, zwracam poczwórnie. Na to Jezus rzekł do niego: Dziś zbawienie stało się udziałem tego domu, gdyż i on jest synem Abrahama. Albowiem Syn Człowieczy przyszedł szukać i zbawić to, co zginęło”
Po wysłuchaniu perykopy ewangelicznej ze słowem do zebranych wiernych zwrócił się Arcybiskup Jerzy. Kaznodzieja w swoim słowie zwrócił uwagę na lekcje płynące z wysłuchanego czytania. Człowiek, który naprawdę chce ujrzeć Boga nie liczy się ze zdaniem innych ludzi, tak jak Zacheusz który nie liczył się z tym co będę o nim mówić inni ludzie. Jednocześnie Władyka podkreślił, że to Chrystus pierwszy ujrzał Zacheusza a nie odwrotnie, a więc to Bóg jest Tym, który wychodzi naprzeciw poszukiwaniom człowieka. Dodatkowo Jezus wzywa go po imieniu “Zacheuszu, zejdź prędko” co uczy nas tego, że nawet największy grzesznik nie jest Bogu obojętny i nieznany. Analizując postawę Zacheusza abp Jerzy zwrócił uwagę na jego słowa o połowie majątku i poczwórnym zadośćuczynieniu krzywdom, które wyrządził. Według św. Teofilakta owa połowa majątku, którą zobowiązał się rozdać Zacheusz byłą tym co zarobił uczciwie, poczwórne zadośćuczynienie pokrzywdzonym miał oddać już z nieuczciwych pieniędzy, które zarobił nadużywając swojej pozycji co w efekcie pozostawiało go całkowicie bez majątku. W ten sposób jako nowo nawrócony uczeń Jezusa - Zakcheusz wypełnia wezwanie Chrystusa “Idź, sprzedaj wszystko, co masz, i rozdaj ubogim, a będziesz miał skarb w niebie. Potem przyjdź i chodź za Mną!” (Mk 10,21).
Kończąc Władyka przypomniał, że zbliża się czas Wielkiego Postu - za tydzień rozpoczyna się Triodion Postny, więc tym bardziej powinniśmy wziąć przykład z Zacheusza zapragnąć prawdziwie zobaczyć Boga.