W drugą niedzielę Wielkiego Postu, gdy liturgicznie wspominany jest św. Grzegorz Palamas, Boskiej Liturgii we wrocławskiej katedrze przewodniczył Jego Ekscelencja abp Jerzy. Wśród setek wiernych szczelnie wypełniających cerkiew sporą część stanowili niedawno przybyli do Wrocławia uchodźcy z Ukrainy.
W trakcie nabożeństwa zabrzmiały dwa fragmenty Ewangelii, pierwszy wg. Marka (2, 1-12) oraz drugi Jana (10, 9-16):
“Gdy po pewnym czasie wrócił do Kafarnaum, posłyszano, że jest w domu. Zebrało się zatem tylu ludzi, że nawet przed drzwiami nie było miejsca, a On głosił im naukę. I przyszli do Niego z paralitykiem, którego niosło czterech. Nie mogąc z powodu tłumu przynieść go do Niego, odkryli dach nad miejscem, gdzie Jezus się znajdował, i przez otwór spuścili nosze, na których leżał paralityk. Jezus, widząc ich wiarę, rzekł do paralityka: «Dziecko, odpuszczone są twoje grzechy». A siedziało tam kilku uczonych w Piśmie, którzy myśleli w sercach swoich: «Czemu On tak mówi? [On] bluźni. Któż może odpuszczać grzechy, prócz jednego Boga?» Jezus poznał zaraz w swym duchu, że tak myślą, i rzekł do nich: «Czemu myśli te nurtują w waszych sercach? Cóż jest łatwiej: powiedzieć paralitykowi: Odpuszczone są twoje grzechy, czy też powiedzieć: Wstań, weź swoje nosze i chodź? Otóż, żebyście wiedzieli, iż Syn Człowieczy ma na ziemi władzę odpuszczania grzechów – rzekł do paralityka: Mówię ci: Wstań, weź swoje nosze i idź do swego domu!» On wstał, wziął zaraz swoje nosze i wyszedł na oczach wszystkich. Zdumieli się wszyscy i wielbili Boga, mówiąc: «Nigdy jeszcze nie widzieliśmy czegoś podobnego».”
“Ja jestem bramą. Jeżeli ktoś wejdzie przeze Mnie, będzie zbawiony - wejdzie i wyjdzie, i znajdzie paszę. Złodziej przychodzi tylko po to, aby kraść, zabijać i niszczyć. Ja przyszedłem po to, aby [owce] miały życie i miały je w obfitości. Ja jestem dobrym pasterzem. Dobry pasterz daje życie swoje za owce. Najemnik zaś i ten, kto nie jest pasterzem, którego owce nie są własnością, widząc nadchodzącego wilka, opuszcza owce i ucieka, a wilk je porywa i rozprasza; dlatego, że jest najemnikiem i nie zależy mu na owcach. Ja jestem dobrym pasterzem i znam owce moje, a moje Mnie znają, podobnie jak Mnie zna Ojciec, a Ja znam Ojca. Życie moje oddaję za owce. Mam także inne owce, które nie są z tej owczarni. I te muszę przyprowadzić i będą słuchać głosu mego, i nastanie jedna owczarnia, jeden pasterz.”
Po wysłuchaniu perykopy Ewangelicznej ze słowem do zebranych wiernych zwrócił się Arcybiskup Jerzy. Władyka w swojej homilii przybliżył wiernym postać św. Grzegorza Palamasa. Następnie zebrani w świątyni dowiedzieli się czym jest hezychazm, którego przedstawicielem był właśnie św. Grzegorz Palamas i dzięki któremu nurt ten rozprzestrzenił się w całym prawosławnym świecie. Św. Grzegorz nauczał że jeśli człowiek uspokoi się wewnętrznie to może zacząć żyć Bogiem. Poprzez nieustanne wypowiadanie słów Modlitwy Jezusowej człowiek może zacząć myśleć, żyć, oddychać, czynić tak jak Bóg, tak jak Jezus Chrystus i jeśli kiedykolwiek zobaczy Boga w swoim życiu to zobaczy Go jako światło. Kolejną rzeczą wynikającą z nauki św. Grzegorza Palamasa jest ostrzeżenie przed zajmowaniem się Modlitwą Jezusową bez odpowiedniego przygotowania, może to doprowadzić do pokusy żeby wyobrazić sobie Boga. Postarajmy się prosić św. Grzegorza Palamasa aby nauczył nas myśleć, pamiętać i żyć z Bogiem.
Wieczorem sprawowana drugą Pasję - wielkopostną wieczernię z czytaniem fragmentu Ewangelii o męce Chrystusa. Nabożeństwu przewodniczył Władyka Jerzy w asyście wrocławskiego duchowieństwa. Po przeczytaniu Ewangelii ze słowem do zebranych zwrócił się ks. mitrat Aleksander Konachowicz.