W XXVII Niedzielę po Pięćdziesiątnicy nabożeństwom we wrocławskim soborze przewodniczył Jego Ekscelencja abp Jerzy w asyście katedralnego duchowieństwa. Podczas Boskiej Liturgii zabrzmiało czytanie Świętej Ewangelii wg Świętego Apostoła i Ewangelisty Łukasza, (Łk 17, 12-19):
“W owym czasie, gdy wchodzili do pewnej wsi, wyszło naprzeciw Niego dziesięciu trędowatych. Zatrzymali się z daleka i głośno zawołali: Jezusie, Mistrzu, ulituj się nad nami. Na ich widok rzekł do nich: Idźcie, pokażcie się kapłanom. A gdy szli, zostali oczyszczeni. Wtedy jeden z nich widząc, że jest uzdrowiony, wrócił chwaląc Boga donośnym głosem, upadł na twarz do nóg Jego i dziękował Mu. A był to Samarytanin. Jezus zaś rzekł: Czy nie dziesięciu zostało oczyszczonych? Gdzie jest dziewięciu? żaden się nie znalazł, który by wrócił i oddał chwałę Bogu, tylko ten cudzoziemiec. Do niego zaś rzekł: Wstań, idź, twoja wiara cię uzdrowiła”
Po wysłuchaniu Ewangelii ze słowem do tłumnie zgromadzonych wiernych zwrócił się ihumen Spirydon. W swojej homilii podkreślił, że omawiając dzisiejsze czytanie należy skupić się na przyczynie zachowania dziewięciu, a nie na skutku. Najczęściej zwracamy uwagę na to, że dziewięciu, spośród dziesięciu uzdrowionych trędowatych, nie wróciło podziękować Jezusowi. Jednakże ich niewdzięczność jest jedynie skutkiem tkwiącego w nich problemu, a nie jego przyczyną. W czasach Jezusa trędowatym, pod groźbą śmierci przez ukamienowanie, nie wolno było zbliżać się nie tylko do zdrowych ludzi, ale nawet do miast czy wsi. Chorzy widząc innych z daleka musieli wołać “nieczysty! nieczysty!” aby ostrzec ich, że są chorzy. Będąc odtrąconymi ze społeczności, samotnymi i pozbawionymi jakiegokolwiek współczucia i wsparcia, często wiązali się w grupki podobnych sobie - i o takiej właśnie grupie mówi dzisiejsza Ewangelia. Gdy po spotkaniu Jezusa, będąc w drodze spostrzegli, że są zdrowi tylko jeden z nich wrócił żeby podziękować. To właśnie on jeden rozpoznał w Jezusie Mesjasza i dzięki temu został uzdrowiony nie tylko cieleśnie, ale i duchowo. Pozostałych dziewięciu, pomimo uzdrowienia nadal pozostało trędowatych duchem, przez co nie zmieniła się ich mentalność wyrzutków i samotników. Ich niewdzięczność więc jest jedynie skutkiem duchowego zaślepienia, które to właśnie było przyczyną ich zachowania. Dzisiejsze czytanie jest więc lekcją i przestrogą zarazem, aby nie widzieć w Bogu jedynie dawcy materialnego szczęścia i dobrobytu, ale szukać duchowego uzdrowienia.