W niedzielę 9 kwietnia, Cerkiew Prawosławna uroczyście świętowała Wejście Chrystusa do Jerozolimy.
W tym dniu nabożeństwom we wrocławskim Soborze Narodzenia Bogurodzicy przewodniczył ordynariusz diecezji Jego Ekscelencja abp Jerzy. W trakcie nabożeństwa zabrzmiały czytania z Listu św. Pawła do Filipian (Flp 4, 4):
“Bracia radujcie się zawsze w Panu; jeszcze raz powtarzam: radujcie się! Niech będzie znana wszystkim ludziom wasza wyrozumiała łagodność: Pan jest blisko! O nic się już zbytnio nie troskajcie, ale w każdej sprawie wasze prośby przedstawiajcie Bogu w modlitwie i błaganiu z dziękczynieniem! A pokój Boży, który przewyższa wszelki umysł, będzie strzegł waszych serc i myśli w Chrystusie Jezusie. W końcu, bracia, wszystko, co jest prawdziwe, co godne, co sprawiedliwe, co czyste, co miłe, co zasługuje na uznanie: jeśli jest jakąś cnotą i czynem chwalebnym - to miejcie na myśli! Czyńcie to, czego się nauczyliście, co przejęliście, co usłyszeliście i co zobaczyliście u mnie, a Bóg pokoju będzie z wami.”
oraz Świętej Ewangelii wg Apostoła i Ewangelisty Jana (J 12, 1 - 18):
“Na sześć dni przed Paschą Jezus przybył do Betanii, gdzie mieszkał Łazarz, którego Jezus wskrzesił z martwych. Urządzono tam dla Niego ucztę. Marta posługiwała, a Łazarz był jednym z zasiadających z Nim przy stole. Maria zaś wzięła funt szlachetnego i drogocennego olejku nardowego i namaściła Jezusowi nogi, a włosami swymi je otarła. A dom napełnił się wonią olejku. Na to rzekł Judasz Iskariota, jeden z uczniów Jego, ten, który miał Go wydać: Czemu to nie sprzedano tego olejku za trzysta denarów i nie rozdano ich ubogim? Powiedział zaś to nie dlatego, jakoby dbał o biednych, ale ponieważ był złodziejem, i mając trzos wykradał to, co składano. Na to Jezus powiedział: Zostaw ją! Przechowała to, aby /Mnie namaścić/ na dzień mojego pogrzebu. Bo ubogich zawsze macie u siebie, ale Mnie nie zawsze macie. Wielki tłum Żydów dowiedział się, że tam jest; a przybyli nie tylko ze względu na Jezusa, ale także by ujrzeć Łazarza, którego wskrzesił z martwych. Arcykapłani zatem postanowili stracić również Łazarza, Gdyż wielu z jego powodu odłączyło się od Żydów i uwierzyło w Jezusa. Nazajutrz wielki tłum, który przybył na święto, usłyszawszy, że Jezus przybywa do Jerozolimy, wziął gałązki palmowe i wybiegł Mu naprzeciw. Wołali: Hosanna! Błogosławiony, który przychodzi w imię Pańskie oraz Król izraelski! A gdy Jezus znalazł osiołka, dosiadł go, jak jest napisane: Nie bój się, Córo Syjońska! Oto Król twój przychodzi, siedząc na oślęciu. Z początku Jego uczniowie tego nie zrozumieli. Ale gdy Jezus został uwielbiony, wówczas przypomnieli sobie, że to o Nim było napisane i że tak Mu uczynili. Dawał więc świadectwo ten tłum, który był z Nim wówczas, kiedy Łazarza z grobu wywołał i wskrzesił z martwych. Dlatego też tłum wyszedł Mu na spotkanie, ponieważ usłyszał, że ten znak uczynił.”
Po wysłuchaniu czytań ze słowem do wiernych zwrócił się Władyka Jerzy. Kazania można wysłuchać klikając TUTAJ.
W trakcie Boskiej Liturgii abp Jerzy w imieniu Soboru Biskupów PAKP nagrodził o. ihumena Spirydona Kuziaka i ks. Igora Haburę prawem noszenia palicy. Jest to przyozdobiona krzyżami chusta w kształcie rombu. Początkowo nosili ją tylko biskupi, dopiero później jako nagrodę przyznawano ją archimandrytom, igumenom i prezbiterom. Przysługuje prezbiterom, którym prawo jej noszenia zostało przyznane przez sobór biskupów jako cerkiewna nagroda wyższego stopnia.
Palica jak i nabiedrennik symbolizuje miecz duchowy - Słowo Boże.
W przeddzień święta wieczorem Władyka sprawował Całonocne czuwanie w asyście katedralnego duchowieństwa. Podczas polieleju, po przeczytaniu 50 psalmu Jego Ekscelencja, zgodnie z tradycją liturgiczną, dokonał oświęcenia przyniesionych przez wiernych gałązek, symbolizujących palmy rzucane przez ludzi pod nogi nadjeżdżającego Chrystusa.
Po zakończeniu Liturgii Władyka dokonał kolejnego oświęcienia palemek, gałązek i wierzb przyniesionych przez wiernych.