3 listopada w XX Niedzielę po Pięćdziesiątnicy Boskiej Liturgii we wrocławskim soborze przewodniczył Ordynariusz Diecezji Jego Ekscelencja abp Jerzy. Podczas nabożeństwa ks.protodiakon Mieczysław Oleśniewicz odczytał fragment Świętej Ewangelii wg Świętego Apostoła i Ewangelisty Łukasza (Łk 8, 26-39):
“W owym czasie Jezus wraz z uczniami przypłynął do kraju Gergezeńczyków, który leży naprzeciw Galilei. Gdy wyszedł na ląd, wybiegł Mu naprzeciw pewien człowiek, który był opętany przez złe duchy. Już od dłuższego czasu nie nosił ubrania i nie mieszkał w domu, lecz w grobach. Gdy ujrzał Jezusa, z krzykiem upadł przed Nim i zawołał: Czego chcesz ode mnie, Jezusie, Synu Boga Najwyższego? Błagam Cię, nie dręcz mnie! Rozkazywał bowiem duchowi nieczystemu, by wyszedł z tego człowieka. Bo już wiele razy porywał go, a choć wiązano go łańcuchami i trzymano w pętach, on rwał więzy, a zły duch pędził go na miejsca pustynne. A Jezus zapytał go: Jak ci na imię? On odpowiedział: Legion, bo wiele złych duchów weszło w niego. Te prosiły Jezusa, żeby im nie kazał odejść do Czeluści. A była tam duża trzoda świń, pasących się na górze. Prosiły Go więc [złe duchy], żeby im pozwolił wejść w nie. I pozwolił im. Wtedy złe duchy wyszły z człowieka i weszły w świnie, a trzoda ruszyła pędem po urwistym zboczu do jeziora i utonęła. Na widok tego, co zaszło, pasterze uciekli i rozpowiedzieli to w mieście i po zagrodach. Ludzie wyszli zobaczyć, co się stało. Przyszli do Jezusa i zastali człowieka, z którego wyszły złe duchy, ubranego i przy zdrowych zmysłach, siedzącego u nóg Jezusa. Strach ich ogarnął. A ci, którzy wiedzieli, opowiedzieli im, w jaki sposób opętany został uzdrowiony. Wtedy cała ludność okoliczna Gergezeńczyków prosiła Go, żeby odszedł od nich, ponieważ wielkim strachem byli przejęci. On więc wsiadł do łodzi i odpłynął z powrotem. Człowiek zaś, z którego wyszły złe duchy, prosił Go, żeby mógł zostać przy Nim. Lecz [Jezus] odprawił go słowami: Wracaj do domu i opowiadaj wszystko, co Bóg uczynił z tobą. Poszedł więc i głosił po całym mieście wszystko, co Jezus mu uczynił.”
Po wysłuchaniu Perykopy Ewangelicznej ze słowem do zebranych na niedzielnym nabożeństwie wiernych zwrócił się Arcybiskup Jerzy. W swojej homilii zwrócił uwagę przede wszystkim na fakt uzdrowienia przez Chrystusa mieszkańca krainy Gerazeńskiej. Błogosławiony Augustyn uważał że uzdrowiony człowiek był bardzo znaną osobą w tej krainie. Ewangelia przybliża nam tragedię tego uzdrowionego, który żył poza miastem. Poza miastem, w pustyni jest miejsce najczęstszego i najsilniejszego przebywania i działania demona. Dlatego ci którzy chcieli doskonalić się duchowo szli na pustynie. Tam odbywa się największa walka pomiędzy ascetami a demonami. Ci którzy wierzą w Boga nie boją się demonów. Mieć za sobą Boga do którego można się zwrócić i którego można prosić o pomoc jest niezwykłą siłą.
Boską Liturgię śpiewem upiększył chór katedry pod dyr. lektora Dawida Dubeca oraz młodzieżowo dziecięcy chórek pod dyr. Anny Sydoruk.