22 listopada zmarł o. archimandryta Gabriel – przełożony skitu św. św. Antoniego i Teodozjusza Kijowsko-Pieczerskich w Odrynkach. Przez ostatnie tygodnie o. Gabriel przebywał w szpitalu. Z błogosławieństwa Jego Eminencji metropolity warszawskiego i całej Polski Sawy oraz Jego Ekscelencji arcybiskupa białostockiego i gdańskiego Jakuba, przygotowaniami do uroczystości pogrzebowych zajmowali się ojcowie Monasteru Supraskiego z ihumenem Sergiuszem na czele.
Ciało zmarłego archimandryty zostało przywiezione do skitu w piątek po południu. Od tego momentu nieustanie odprawiano nabożeństwa, czytano Psałterz i św. Ewangelię. W sobotę rano ks. Marek Ostaszewicz odprawił św. Liturgię oraz panichidę. O godz. 15.00 panichidę służył Jego Ekscelencja arcybiskup Jakub. W swoim słowie władyka wspominał lata osiemdziesiąte, kiedy to wraz z śp. arcybiskupem Mironem i śp. archimandrytą Gabrielem rozpoczynali odrodzenie monasteru w Supraślu. Wieczorem, pod przewodnictwem o. ihumena Sergiusza, odprawiono całonocne czuwanie z akatystem za zmarłych.
Uroczystości pogrzebowe odbyły się w niedzielę 25 listopada. Świętej Liturgii przewodniczyli hierarchowie naszej Cerkwi: arcybiskup bielski Grzegorz, biskup supraski Andrzej oraz biskup siemiatycki Warsonofiusz. Po odczytaniu fragmentu Ewangelii homilię wygłosił biskup Warsanofiusz, który przyrównał o. Gabriela do miłosiernego Samarytanina, o którym mówiła niedzielna Ewangelia. Archimandryta w pamięci wszystkich pozostanie jako ten, który zawsze potrafił słuchać, radzić i wspomagać modlitwą.
Po Liturgii arcybiskup Grzegorz przekazał zebranym słowa współczucia od Jego Eminencji metropolity Sawy, zapewniając o modlitewnym wsparciu władyki. To właśnie metropolita Sawa będąc ówczesnym biskupem białostocko-gdańskim przyjął młodego o. Gabriela pod swoje skrzydła, kierując jego pierwszymi krokami na drodze życia mniszego. Arcybiskup wspominał archimandrytę jako nieustannie czuwającego, oddanego ludziom. Wspominał o spotkaniach, pielgrzymkach, wykładach, wyjazdach, na których o. Gabriel gromadził setki ludzi. Dzięki kontaktowi z o. Gabrielem wiele osób wybrało drogę kapłaństwa, życia mniszego czy też założyło głęboko wierzące, chrześcijańskie rodziny. Pogrzeb o. Gabriela odbył się wg obrzędu pogrzebu mnicha. Po nabożeństwie swoje słowo do zgromadzonych skierował biskup Andrzej, przypominając o chrześcijańskim wymiarze życia i przemijania.
Przy śpiewie hirmosów Wielkiego Kanonu św. Andrzeja z Krety „Pomosznik i pokrowitiel’” trumna z ciałem o. archimandryty udała się w ostatnią podróż po skicie. Kondukt okrążył cerkiew św. św. Antoniego i Teodozjusza, mijając kaplicę do poświęcenia wody i przy dźwięku dzwonu odlanego na jubileusz 500-lecia skitu zatrzymał się za czasownią św. Antoniego Pieczerskiego. To tu o. Gabriel pragnął spocząć. W tym miejscu rozpoczynał najnowszą historię skitu, budując pierwszą kaplicę. Na jej zewnętrznej, wschodniej ścianie, zawieszono ikonę Atoskiej Matki Bożej. Jest to ikona, przed którą o. Gabriel modlił się w swojej supraskiej celi. Po słowie prof. Antoniego Mironowicza oraz bratanka o. Gabriela – Michała Giby, który w imieniu rodziny podziękował wszystkim za przybycie i modlitwę, trumnę z ciałem o. Gabriela przekazano ziemi. Piękny wiersz napisany na tą okoliczność odczytał przedstawiciel Białorusi, która była dla o. Gabriela tak bliska. Na koniec, zgodnie z tradycją, rozbrzmiały radosne stichery Paschy zakończone hymnem „Christos Woskresie!”. Ojciec Gabriel już na zawsze pozostanie w skicie będącym dziełem jego życia.
Zgodnie z tradycją skitu, wszyscy zostali zaproszeni na poczęstunek, aby według słów, które o. Gabriel nieustannie powtarzał „nikt nie odszedł z tego miejsca nieugoszczonym”.
Wiecznaja pamiat’ Ojcze Archimandryto!
Święta Liturgia na 9 dzień od śmierci archimandryty odprawiona zostanie w skicie w sobotę 1 grudnia.
Za: www.orthodox.pl