Wierzymy, że jeśli okażemy wierność w rzeczach małych, to damy rękojmię tego, że właściwie zachowamy się w rzeczach wielkich - powiedział gen. dyw. Wiesław Kukuła, dowódca WOT podczas uroczystego nabożeństwa w Prawosławnym Ordynariacie WP.
25 września Arcybiskup Wrocławski i Szczeciński Jerzy, Prawosławny Ordynariusz Wojskowy odprawił uroczyste nabożeństwo w intencji najmłodszej formacji rodzaju sił zbrojnych - Wojsk Obrony Terytorialnej. Formacja ta jest nowoczesną, doskonale wyposażoną i wyszkoloną siłą obronną, która ma służyć wsparciu, pomocy i zapewnieniu bezpieczeństwa wszystkim obywatelom naszego kraju. Jej historia sięga dokładnie daty 27 września 1939 roku, kiedy powstała pierwsza konspiracyjna organizacja niepodległościowa – Służba Zwycięstwu Polski, co zapoczątkowało budowę Podziemnego Państwa Polskiego. Dziś po latach, zbudowane na etosie i tożsamości swych wielkich poprzedników, również 27 września, swe święto obchodzi – Wojsko Obrony Terytorialnej.
Na prawosławnym nabożeństwie obecni byli Dowódca Wojsk Obrony Terytorialnej - gen. dyw. Wiesław Kukuła, Przewodniczący Komisji Obrony Narodowej Senator Jarosław Rusiecki, Dowódcy Brygad oraz Kadra Dowódcza WOT, Pani Aleksandra Adamczewska – wnuczka śp. ks. płk Szymona Fedorońko Naczelnego Prawosławnego Kapelana Wojska Polskiego, żołnierze i pracownicy RON WOT.
Jestem tu z trzech powodów – kontynuował generał Kukuła - po pierwsze wyrażam głęboki szacunek, wobec żołnierzy wyznania prawosławnego. Jestem dumny, że mogę tu by być razem z Wami, pokazać gest solidarności. Jestem dumny, że zdecydowaliście się na służbę w Wojsku.
Po drugie, jestem tutaj również z potrzeby serca, by podziękować Panu Bogu za obfitość łask, których dostąpiłem osobiście i dostąpiła moja formacja, jak też prosić Pana Boga o mądrość w podejmowaniu decyzji, odnośnie dobra Ojczyzny i żołnierza któremu mam przywilej dowodzić.
Trzeci powód to świadectwo spotkania z Ekscelencją, mam świadomość misji jaką na swoich barkach nosi biskup. To również świadectwo prawosławnego kapelana ks. kpt. Tomasza Paszko, który jest zawsze blisko swoich żołnierzy.
Święto zakończyła wspólna pamiątkowa fotografia wszystkich zebranych na tej doniosłej uroczystości.