Uroczystościom Święta Zesłania Ducha Świętego na Apostołów we wrocławskiej katedrze przewodniczył ordynariusz diecezji Jego Ekscelencja abp Jerzy. W przeddzień święta, 6 czerwca, arcybiskup Jerzy w asyście duchowieństwa katedralnego przewodniczył Całonocnemu Czuwaniu.
Nazajutrz, w świąteczną niedzielę arcybiskup Jerzy przewodniczył Boskiej Liturgii. W trakcie nabożeństwa oczytano fragmenty Pisma Świętego:
czytanie z Księgi Dziejów świętych Apostołów, (Dz 2, 1-11):
A gdy nadszedł dzień Zielonych Świąt, byli wszyscy razem na jednym miejscu. I powstał nagle z nieba szum, jakby wiejącego gwałtownego wiatru, i napełnił cały dom, gdzie siedzieli. I ukazały się im języki jakby z ognia, które się rozdzieliły i usiadły na każdym z nich. I napełnieni zostali wszyscy Duchem Świętym, i zaczęli mówić innymi językami, tak jak im Duch poddawał. A przebywali w Jerozolimie Żydzi, mężowie nabożni, spośród wszystkich ludów, jakie są pod niebem; gdy więc powstał ten szum, zgromadził się tłum i zatrwożył się, bo każdy słyszał ich mówiących w swoim języku. I zdumieli się, i dziwili, mówiąc: Czyż oto wszyscy ci, którzy mówią, nie są Galilejczykami? Jakże więc to jest, że słyszymy, każdy z nas, swój własny język, w którym urodziliśmy się? Partowie i Medowie, i Elamici, i mieszkańcy Mezopotamii, Judei i Kapadocji, Pontu i Azji, Frygii i Pamfilii, Egiptu i części Libii, położonej obok Cyreny, i przychodnie rzymscy, zarówno Żydzi jak prozelici, Kreteńczycy i Arabowie - słyszymy ich, jak w naszych językach głoszą wielkie dzieła Boże.
oraz czytanie świętej Ewangelii według św. Ap. i Ewangelisty Jana (J 7, 37-52; 8, 12):
A w ostatnim, wielkim dniu święta stanął Jezus i głośno zawołał: Jeśli kto pragnie, niech przyjdzie do mnie i pije. Kto wierzy we mnie, jak powiada Pismo, z wnętrza jego popłyną rzeki wody żywej. A to mówił o Duchu, którego mieli otrzymać ci, którzy w niego uwierzyli; albowiem Duch Święty nie był jeszcze dany, gdyż Jezus nie był jeszcze uwielbiony. Tedy niektórzy z ludu, usłyszawszy te słowa, rzekli: To jest naprawdę prorok. Inni mówili: To jest Chrystus; a jeszcze inni mówili: Czy z Galilei przyjdzie Chrystus? Czy Pismo nie mówi, że Chrystus przyjdzie z rodu Dawida i z Betlejemu, miejscowości, gdzie mieszkał Dawid? Powstał więc z powodu niego rozłam między ludem. Niektórzy z nich chcieli go pojmać, lecz nikt nie podniósł ręki na niego. Przyszli tedy słudzy do arcykapłanów i faryzeuszów, którzy ich zapytali: Dlaczego nie przyprowadziliście go? Słudzy odpowiedzieli: Nigdy jeszcze człowiek tak nie przemawiał, jak ten człowiek mówi. Wtedy odpowiedzieli im faryzeusze: Czy i wy daliście się zwieść? Czy kto z przełożonych lub z faryzeuszów uwierzył w niego? Tylko ten motłoch, który nie zna zakonu, jest przeklęty. Rzekł do nich Nikodem, ten, który przyszedł przedtem do niego, jeden z ich grona: Czyż zakon nasz sądzi człowieka, jeżeli go wpierw nie przesłucha i nie zbada, co czyni? Odpowiadając mu, rzekli: Czy i ty jesteś z Galilei? Zbadaj Pisma i dowiedz się, że prorok nie z Galilei się wywodzi. A Jezus znowu przemówił do nich tymi słowy: Ja jestem światłością świata; kto idzie za mną, nie będzie chodził w ciemności, ale będzie miał światłość żywota.
Po wysłuchaniu czytań ze słowem do wiernych zwrócił się o. hieromnich Spirydon. W swojej homilii wezwał wszystkich do żywego i aktywnego uczestnictwa w życiu Cerkwi, której powstanie świętujemy właśnie w dzień Pięćdziesiątnicy. Zgodnie ze słowami ap. Pawła zwrócił się do zebranych z zachętą do duchowej dojrzałości i dorosłości (1 Kor 3,2).
Podczas Liturgii licznie zgromadzeni wierni tradycyjnie w większości przystąpili do Eucharystii. Po zakończeniu nabożeństwa, zgodnie z prawosławna tradycją liturgiczną sprawowano świąteczną wieczernię z czytaniem modlitw „kolenopryklonnych”.
Wieczorem o godzinie 17 odprawiono świąteczną jutrznię wprowadzającą do drugiego dnia Zielonych świąt - dnia św. Ducha.